Jesień na dobre zadomowiła się za oknami, a to oznacza, że nasz kabriolet spędza już więcej czasu w garażu. Wygląda na to, że skończył się też dla niego okres przewozu młodych par. Przypominamy dwie uroczystości – otwierającą i zamykającą sezon ślubny 2013.
Zaczęliśmy w maju u Agnieszki i Wojtka. Łódź. Nasz udział zapowiedziany był już dużo wcześniej, a Nowożeńcy otrzymali z tej okazji niecodzienny prezent. Niecodzienny, bo nie spodziewaliśmy się przecież, że nasz Hanomag doczeka się uwiecznienia na pamiątkowej karykaturze. Do tego z jakimi pasażerami! Po ceremonii ślubu rozpoczynamy przejazd na uroczystość weselną. Szerokie grono przyjaciół Agi i Wojtka zadbało jednak, aby było to przejazd okupiony odpowiednią ilością zwyczajowego weslnego trunku. Świeżo upieczony Pan Młody szybko załatwił sprawę, choć - jak widać na zdjęciu - nie był tym faktem zbyt mocno pocieszony.
Po dotarciu do sali bankietowej jeszcze krótka sesja foto. Wojtkowi chyba Hanomag się spodobał, co na poniższych zdjęciach uchwycił p. Adam Jońca. Serdecznie dziękujemy za udostępnienie zdjęć i zapraszamy na facebookowy profil fotografa. Jak to często bywa, znalazł się też "mistrz drugiego planu" - tego pana zapraszamy w przyszłym roku.
Po dotarciu do sali bankietowej jeszcze krótka sesja foto. Wojtkowi chyba Hanomag się spodobał, co na poniższych zdjęciach uchwycił p. Adam Jońca. Serdecznie dziękujemy za udostępnienie zdjęć i zapraszamy na facebookowy profil fotografa. Jak to często bywa, znalazł się też "mistrz drugiego planu" - tego pana zapraszamy w przyszłym roku.
Ostatnia impreza to już połowa września. Tym razem pojechaliśmy do Wiśniowej Góry. Przed ślubem Ani i Michała atmosfera rozluźniona – jak widać, nawet rodzice Pana Młodego bezstresowo podeszli do sprawy. Z drugiej strony, czym tu się martwić? Jedno przekręcenie rozrusznika i już Hanomag chętnie pokonuje kolejne kilometry z Młodymi oraz Świadkiem na pokładzie.
Przejazd na uroczystości weselne odbywał się już po zmroku i w ostatniej chwili podjęto decyzję o zamknięciu dachu. Wbrew oczekiwaniom niektórych gości, nie dzieje się to automatycznie. Za to jeżeli chodzi o czas rozłożenia/złożenia dachu, możemy konkurować z najlepszymi nowoczesnymi konstrukcjami.
O ile pogoda dopisze, zaliczymy w tym roku jeszcze jedną konkretną wycieczkę. A może sami chcecie obejrzeć złotą jesień zza szyb zabytkowego auta? Piszcie do nas.
Przejazd na uroczystości weselne odbywał się już po zmroku i w ostatniej chwili podjęto decyzję o zamknięciu dachu. Wbrew oczekiwaniom niektórych gości, nie dzieje się to automatycznie. Za to jeżeli chodzi o czas rozłożenia/złożenia dachu, możemy konkurować z najlepszymi nowoczesnymi konstrukcjami.
O ile pogoda dopisze, zaliczymy w tym roku jeszcze jedną konkretną wycieczkę. A może sami chcecie obejrzeć złotą jesień zza szyb zabytkowego auta? Piszcie do nas.